Naprawdę liczyliście na 15 mln zysku netto w takim kryzysie? No to załóżmy, że by taki wynik pokazali i co dalej? Jak stanęliby do przetargów tacy śliczni i rekordowi do klientów walczących o płynność, którym w każdej chwili groz upadłość? Jak negocjowałoby się wtedy ceny? To o co można mieć pretensje do zarządzających spółką to nie dbanie o płynność spółki i kurs. Na Bumechu chociaż próbują zachować płynność, tu dali sobie spokój. Do tego GPW skutecznie odstraszyła indywidualnych bo trzeba było okroić OFE i przedstawić giełdę jako szulernię. Ostatnia nadzieja w nowych władzach, może w końcu zrozumieją że kasa na rozwój spółek i kraju leży sobie nieoprocentowana na kontach. Wystarczyłoby trochę zachęt podatkowych i dobry klimat.
Co do Zetkamy to tam komuś zależało na urealnieniu kursu i w pewnym momencie się urealnił nawet aż za bardzo. Tu może kiedyś też komuś zacznie zależeć, może katalizatorem będzie rozpoczęcie inwestycji w Chorzowie bo to głupio wygląda jak firma z kapitalizacją 50 mln robi 500 mln inwestycję?