Gdzie koledzy zginęli ?
Mam mieszane uczucia czego się spodziewać po dzisiejszym dniu.
Wczorajsze ekstra dokupione koniki sprzedały się na otwarciu i nie wiem czy to dobrze czy źle. Umiem sobie nawet wyobrazić, że ruszymy dziś w kierunku szczytu i może lepiej było je zostawić ale co jeśli nie ? Jak to Arbez mówił największy dylemat jest kiedy sprzedać. Ale co tam plan był taki i sztywno się go trzymam choć miałem opory przed otwarciem czy nie anulować zlecenia.
Jak to kiedyś pisałem o spekulantach, że na chłodno i zimno decyzje podejmują ;-) Powoli staję się spekulantem bo coraz łatwiej mi to przychodzi ;-) Coraz bardziej też mi się to podoba a to uważam, że niedobrze bo może mnie to zgubić. Za dobrze mi idzie a to się kiedyś skończy.