Coś w tym jest.
Odnoszę tez wrażenie, że są tutaj również inne osoby/osoba z różnymi nickami, które mocno się uaktywniły mniej więcej w okresie, gdy nastąpiły zgrzyty na gorze, choć może to zwykły zbieg okoliczności.
Co ich wszystkich łączy, to że siedzą tutaj praktycznie całymi dniami od wielu miesięcy, ale żaden nie ma akcji, ani nie ma zamiaru ich kupić. Mocno zastanawiająca postawa. Może to oznaki ukrytej choroby psychicznej lub forma zemsty za własne niepowodzenia na giełdzie? Bo w czysty altruizm jakoś trudno mi uwierzyć.
Na bankierze siedzę grubo ponad 10 lat, zaglądam gdy mi się nudzi, ale nigdy nie zdarzyło mi się przeglądać forum spółki (nie mówiąc o pisaniu), która nie jest w kręgu moich zainteresowań (czyli mam lub planuję kupić jej akcji)… a może to ze mną jest coś nie tak?