Panowie,
Staram sie zrozumiec te logike i zaprawde nie jestem w stanie. Wytlumaczcie mi prosze jak krowie na rowie.
Aktualna podaz jest raczej znikoma, a kurs spada.
Po wprowadzeniu ponad 7 milionow akcji objetych po 60 groszy mozna oczekiwac, ze podaz moze byc wieksza. O ile? Nie wiadomo, bo nie wiadomo kto to tak naprawde je objal. Dlaczego wtedy popyt ma wtedy magicznie rosnac, skoro piszecie ze wtedy kurs sie odlobkuje. Dopiero wtedy rzuca sie na to "grubasy"?
Chcialbym te 2zl chociazby i jutro to pobieglym od razu po nowiuskiego Stingera V6.