Zgadzam się z przedmówcą. Przeskok z „cudu” na „trafiłem” jest mocnym doświadczeniem dla pozostałych. Jest to próba udowodnienia za wszelką cenę, wbrew faktom i samemu sobie, że producent poniósł porażkę czy wręcz sromotną klęskę (na to by wskazywały komentarze o cudach i niedociągnięcia do 5k). 10k już jest więc rzekomy cud się wydarzył, to zaczyna się już redukcja dysonansu poznawczego. Bo jak to tak? Komuś się coś udało? To się nie godzi! A fakty są takie, że gra dobija właśnie do 10 000 (w chwili gdy to piszę jest 9772) i przebiła już najwyższy wynik w historii TWOM.