8 marca 2019:
Widzę co się dzieje, mamy 48.
A ja zrobiłem przelew (po wypłacie) i czekam aż doleci: na maklerskie :)))))))))
Myślę, że może dojść do 55-60 dych i potem korekta, bo jakieś melepety będą się cieszyły, że zarobiły 40 czy 50% i zaczną wywalać
Nie pozostaje jak uśredniać w górę, lepsze to niż w dół, chociaż to przez rok robiłem.
wszystko co poniżej 100 PLN będzie za rok czy dwa promocją
pozdrawiam
Chyba chodzi o to, że giełda nie docenia waloru lub go przecenia zbyt wysoko.
Prawie dwa lata kurs stał.
Obudziło się trochę śpiących rycerzy:)
Niech stoi do umowy na S-ketaminę na tych 50 i nie idzie wyżej, to przez cały rok dokupię:)
Wystarczy!
Kupowałem przez 2 lata, kupiłem dziś, kupuję w poniedziałek.
I mam generalnie na kurs wylane.
Kupuję spółkę fundamentalnie całą, z zarządem, bez długów, z pipelinem i potencjałem na 10-15 lat.
Dla mnie może być 38 jutro. Się dokupi.
Napisz lepiej co robi na giełdzie taki ostrożny gość jak TY?
W inwestujesz?
Którą spółkę polecasz na longterm?
Co ma w portfelu?
Przecież Ci nie zabiorę:)
Ja mam:
3067 akcji CLN
147 akcji Mabion
601 akcji OAT
DAJESZ:) Z CHĘCIĄ PRZECZYTAM
Wiem, że powinienem zbierać kasę na koncie maklerskim jeśli nie mam od razu.
Ale to mi się sprawdziło na CLN.
Kupowałem do wora za ile się da kasy.
W moim rozumowaniu, jeśli liczę na to, że wycena CLN za 5-10 lat będzie x10 to w sumie już nie ważne czy kupuję za 47 czy za 42 czy za 52. Liczy się tylko jedno: mieć jak najwięcej akcji.
Jeśli chodzi o Mabion to w moim portfelu największa wtopa. Kupione po 110, uśrednione do 104. I dałem spokój.
Podejrzewam, że nie stracę, ale % zysku od ceny zakupu do wyceny kiedyś to może być słabo. Zobaczymy.
Najciekawszy jest OAT.
Trochę strach walić tam dużą kasę, ale jak wypali to będzie mega hype.
I nie uważam wcale, że CLN czeka jakaś mega korekta.
Może to złe myślenie, bo w sumie zawsze po mega wzroście jest zjazd.
Ale chyba nie tu, a bardziej nie teraz.
Wydaje mi się,że jak kurs pójdzie mega (okolice 100PLN) wysoko to wtedy zacznie się jak zawsze realizacja zysków.
Ale to mnie na szczęście nie dotyczy.
Jadę po Buffetowsku.
Kupić dobrą spółkę i zapomnieć.
pozdrawiam