Musiałem sprawdzić co to. Myślałem że znowu chodzi o jakiegoś indiańskiego czarownika. A to w Tworkach nie byłoby Ci lepiej? Ponoć lepsza wyżerka... Ale tam też bym Cię nie odwiedził. I właśnie dlatego robię dłuższy urlop, nie wołajcie już. Starczy, bo po co ciągle przypominać że 01 w drodze jak to oczywiste jak to że jutro wzejdzie znowu słońce. Tak jak mówiłem, kątem oka obserwuję ile uda Mu się upchnąć. Sfrustrowany jest - znowu jak kot napłakał... Leszcz już nie to taki głupi.