uchylenie wyroku sądu arbitrażowego nie jest takie proste, a jak widać wiarygodność Brodowskiego co do oceny zasadności roszczeń jest taka sama jak przy innych jego informacjach. To co prezes mówi o braku zasadności roszczenia jest zapewne tak prawdziwe jak jego wcześniejsze opinie. Dodatkowo postępowanie sądowe wydłuży znaczenie całą sprawę, bo zdaje się polski sąd też czeka z rozstrzygnięciem sprzeciwu wierzyciela na orzeczenie arbitrażowe. No chyba, że spróbują się dogadać, bo stoją pod ścianą.