Ciekawe czemu mądrala nie martwił się konsekwencjami, jak PIS wystartował z wakacjami kredytowymi.
Banki na masowa skalę wciskały ludziom skandaliczne umowy. Jak można teraz się oburzać, że poniosą konsekwencje masowych oszustw?
Nie banki pozwą managerów i kancelarie, dzięki którym mają teraz kłopoty.