No i co? Ten opis naiwny i śmieszny "wiodący" cię tak urzekł i w to uwierzyłeś? Pudel cały wiodący w drukowaniu, opowiadaniu bajek i sprzedawaniu swoich pakietów ulicy... wiem, wiem... listy intencyjne były lepsze... Eeehhhhhh.... co za ludzie... bajki do poduszki wystarczą aby taki oddał pudlowi kasiochę i już jej nigdy nie zobaczył...