A umawiali się zarządem Azotów na przysłowiową gębę, czy były podpisane umowy???? Już prezio nie powiedział.... ? Inwestycja warta kilkadziesiąt milionów, ale co to dla skotana. Zadzwonił, stwierdził że nie ma z kim rozmawiać i inwestycje postanowił nasz Mistrz olać, domagać się kar za niedotrzymania umowy po co... Przecież skotana kasy ma jak lodu....