ciekawe w czyje ręce trafią te akcje, bardzo ciekawe. znajac dotychczasowe poczynania pana Gierowskiego to zaraz okaże się, że kupiła je kolejna cypryjska spółeczka. taki tam sposób by odzyskać prawo głosu z tych akcji. i wszystko zostanie w rodzinie. i zacznie się od nowa cała zabawa z kiwaniem akcjonariuszy bez zapraszania ich na walne- jak było w Perle, przepychankami z ochroną czy obsadzaniem adwokatów w radzie nadzorczej ;)