Najpierw musi być z czego płacić.
To jest(było) IT, nie ma jakiegoś przełomowego oprogramowania, nie ma działającej grupy spółek, nie ma nieruchomości, pracownicy odbici bo IT nie próżnuje. Jest jakiś wkład, ale po te pieniążki jest kolejka w której akcjonariusze są praktycznie na końcu.
Do odbicia kasy z prywatnych kieszeni jest długa sądowa droga, której nie każdy się podejmie.