Dlatego liczy sie zysk, graal po Q1 się poprawił. Q3 będzie dobre ze względu na niski kurs eur w tym okresie a Q4 tradycyjnie ze względu na okres świąteczny.
A z kredytu korzysta każda firma, w przypadku spożywki to normalka. Nie jest to jakiś specjalnie zagrożony kredyt dla banku jak np. w przypadku inwestycji w budowlankę. Tutaj obrót jest a zabezpieczeniem jest surowiec lub towar który zawsze znajdzie nabywcę.
Jeśli przychody przewyższaja wszystkie koszty(włącznie z kosztami kredytowania) i spółka wychodzi na plus to nie widzę problemu. Warto przyjrzeć się spółkom konkurencyjnym o podobnych obrotach.
Wilbo zapowiada straty bo niepotrzebnie zajęło się buybackiem który tylko chwilo poprawił ich sytuację (być może insiderzy pozbyli się swoich akcji) i nie robił nic żeby poprawić zyski. Konkurenci mieli wygrać bo nie podnosili cen tak jak graal, tymczasem ceny w sieciach h. wzrosły jednakowo tyle że na zwyżce cen graala zarobił graal a na zwyżce cen konkurencji sieci handlowe. Rezultaty powoli widać w wynikach.
Przejęcia w kryzysie są korzystne, o ile oczywiście przejmuje się tanio rentowne spółki. Jeśli Graal przejmie Lisnera to żaden konkurent nie dorośnie mu już do pięt.