Przeceniłem cię - jesteś mniej domyslny niż sądziłem skoro, nie dostrzegasz ironii.
A może raczej wolisz jej nie dostrzegac. Niważne.
Powtarzam - wciąz możesz myśleć o mnie co chce - tyle twojego.
Bo twoje zdanie o mnie mam w głębokich dolomitach...;-D
I nawet nie przeszkadza mi to, ze siebie uwazasz za największego rankoraznawcę i bomieksperta.
Lubię takich, bo dają więcej uciechy niż prostackie heheposty ;-D
Nie, od ciebie nie chciałbym niczego się dowiadywać, bo nie powiesz mi nic, czego nie wiem... ;-D
Ale hehepodobnym mozesz poszpannować.
I oczywiście sobie przed lusterkiem ;-D
Nie jestem wszechwładny i wszechwiedzący. Ale znam spólkę od bie lepiej i dłużej...;-D
Masz rację - rabię z siebie bomibłazna.
Ty nie musiz. Jesteś. ;-D
Liczę na dalszą miłą korepondencję... ;-D
0,16 -> 0,12 -> 0,09... ;-D
Niemozliwe?... Zobaczymy...;-D