A tak zwana spółdzielnia zapewne doskonale wiedziała co się w spółce
dzieje i mogła "grać" na faktach z odpowiednim wyprzedzeniem.
Jest to oczywiście karalne...Tylko kto to udowodni ???
Nasz pseudo KNF, który ma wiele "za uszami"...
Czytaj "przypadek Czarneckiego, Solorza, itd...