Wreszcie po 3 latach Was rozgryzłem, MOI UKOCHANI PISOWCY!
Niby taka mała pestka... Ale miałem z tym problem! Teraz wiem jak działaliście!
POZDRAWIAM WAS MOI UKOCHANI PISOWCY!
P.S.
Na Waszym miejscu nie chroniłbym się już pod płaszczem Chrześcijanina ( kiepscy z Was chrześcijanie przynajmniej jak porównam Was do tych opisanych przez Sienkiewicza w Quo Vadis ) ani pod płaszczykiem PATRIOTY ( żaden patriota nie okrada swoich pobratymców ).