Ci co oczekują, że gra musi być Wiedźminem 3 czy kolejnym Call of Duty żeby się dobrze spzredać nie powinni inwestować w gaming, bo go nie rozumieją.
Najważniejsze dla Inkwizytora teraz to to, żeby miał dobry marketing coby go zauważono, klimat który się spodoba dużej ilości ludzi (a gwarantuje, że cały zachodni skrajnie religijny alt-right z chanów czy innych odmętów internetu będzie zajarany samym pomysłem na fabułę) i dobry gameplay przede wszystkim wolny od bugów psujących rozgrywkę - to nawet jak gra będzie trwała 4h to da podwaliny na kolejną część. I dopiero od tego można lecieć w coś więcej.