Dyskusje są potrzebne bo poszerzają horyzonty.
W momencie zawierania żadna pozycja nie jest stratna, problem jest nie z zajęciem pozycji ale z określeniem co musi się wydarzyć żebym ją zamknął lub odwrócił. To jest ważne i najtrudniejsze, bo jak zarabiamy to się boimy że zaraz się odmieni i będziemy na stracie, a jak jesteśmy na stracie to "drętwiejemy" i nie robimy nic, a strata się pogłębia.
Dlatego nieważne jakim sposobem się gra trzeba technicznie wyznaczyć nieprzekraczalne granice żeby nie wpaść w pułapkę.
Parę lat temu mój znajomy grał mocno, wytypował dobrze i był na plus 250 K, potem zaczęło się odwracać, ale on miał nadzieję że wróci do jego kierunku, jednak nie poszło i wyszedł ze stratą 160 tys.
Jestem przeciwny wizjonerstwu i przewidywaniu przyszłości na giełdzie gdyż mnie to bardzo usztywnia, bo niby mam założenia przy wejściu kiedy się odwrócić, ale jak mam wizję to ignoruję te ustalenie bo przecież będzie tak to a tak..... a tu g....., rynek robi psikusa, pewnie że nieraz udaje się trafić, ale to loteria.