Tu jest giełda, tu się wybiera walor, który w danej chwili generuje punkty, a to co zabiera punkty, się zostawia innym, żeby tracili i przegrywali.
Zasady dokładnie jak w większości gier komputerowych.
Nie wysła się rycerza przeciwko latającemu smokowi, bo rycerz zginie od ognia, a smoka na niebie nie dotknie.
Dajesz łucznika, żeby strzelał do smoka.
Jak przeciwnik przyśle łucznika, to wtedy dajesz rycerza, żeby łucznika wyeliminował.
Jak przeciwnik przyśle rycerza, to wtedy dajesz smoka.
Tak to wygląda z pespektywy rywalizacji z innymi graczami, musisz mieć lepsze jednostki od przeciwnika, żeby wygrać.
Z perspektywy finansowej to bardziej działa jak GTA Vice City, gdzie kupujesz jak największą liczbę miejsc, które generują Ci kasę.
Gadanie, że manipulacja nie ma sensu, to jest gra polegająca na tym, żeby ograć innych.
Jak coś to są darmowe gry online, nawet takie dla dzieci, gdzie nie ma elementu rywalizacji, który generuje stres i złość.