Re: Gdzie krzykacze te milionowe premie dla zarządu?

Przecież to oczywiste. Koledzy młody i Co sprzedali akcje pare sesji temu, gdy już skończyły im się pampersy i teraz robią czarny PR, aby odkupić taniej.
Za pare tygodni, gdy już odkupią akcje, będą naganiać na wzrosty. Co więcej, nie wspomną o żadnej z tych rzeczy, które według nich pogrzebały kurs. Ani o założycielskich akcjach, które od początku były w posiadaniu akcjonariuszy i ich wprowadzenie do obrotu nic nie zmienia (przecież większość akcji założycielskich jest od dawna w obrocie i jakoś nikt ich nie sprzedaje, a co więcej, założyciele kilkaset tysięcy akcji dokupili od czasu wejście na giełdę), ani o programie motywacyjnym, który jest na całkiem uczciwych warunkach i jest czymś normalnym w spółkach giełdowych, ani nie wspomną o bonusach dla zarządu, który przecież nie było :).

Młody i Co to taki typowy człowiek o miekkim kręgosłupie, który aby zarobić pare groszy wypina tyłek, racjonalizując, ze kazdy tak robi. Zreszta Młody długo już tu jest i znany jest z tego jak podpuszczał w gacie - sprzedawał przy większej konsolidacji a potem wskakiwał gdy pociąg mu odjeżdżał po kursie o 50% wyższym.