Jeszcze jedno i się przymknę. Nie chodzi mi o to czy S czy L tylko o sposób rozgrywki kierownika który w obie strony siłowe ruchy robi i je przeciąga by zmylić nas drobnice i wydoić z kasy.
Od wyborów tak banana rozgrywa wbrew wszystkiemu. Ski tak rozegrał potem Lki i znów Ski to nie trudno się domyśleć kto potem gorzej wybrać z jakiego poziomu.