Nikt nie nagabuje na spadki i oczywiście Zepak to nie Elektrim, ale dobrze znam jego historię i tam na początku kryzysu było wiele analogii. Fundusze też tam potraciły majątki. To, że masz kilka OFE w akcjonariacie nic nie znaczy. Myślisz, że fundusze nie mają nietrafionych inwestycji, gdzie tracą dziesiątki procent?
Skupiamy się na faktach, a te mogą być dla Zepaka katastrofalne w skutkach. Spółka zaczyna tonąć w długach i coraz trudniej jej będzie zaciągać kolejne pożyczki. Do tego trzeba te 600 mln zł do końca grudnia oddać do Luksemburga. Po raz kolejny zapytam z czego?
Gosciu zrozum, że prowadzimy sobie po prostu w miarę rzeczową dyskusję, a nikogo do niczego nie namawiamy. Jedynie do analizy i skupienia się na faktach, aby później nie płakać. Chciwość już wielu na giełdzie doprowadziła do bankructwa. Lata temu przerabiałem tu historię Techmexa, Fluida, IDMSA, Dudy, wspomnianego Elektrimu (skoro raz Solorz doprowadził spółkę na dno, a akcjonariuszy do bankructwa, to czemu ma tego nie zrobić ponownie) i wielu innych spółek, których już nie ma. Paradoksalnie interesuję się tylko takimi i gram na krótko, jak już do wszystkich dociera, że sytuacja jest tragiczna, a taka może tutaj być lada moment.
A żeby nie było, że w Zepaku dzieje się samo zło, to napiszę o jednym pozytywnym argumencie. Wciąż Zepak ma wysoką wartość księgową i gdyby nie to, spółka już pewnie szerzyłaby się ku upadkowi. Jednak pamiętajmy, że na horyzoncie bardzo złe raporty, o czym nawet ten paeudo-analityk pisał i te chore zadłużenia, a prze to c/wk może stopnieć w jednej chwili.
Ja naprawdę chciałbym się mylić, bo to przykre, gdy drobni inwestorzy tracą majątki, ale skoro tu jestem, to znaczy, że wierzę, że będzie bardzo źle i dlatego śledzę tą spółkę. Ot taki paradoks.