Tego jeszcze nie było, żeby wierzyć analitykom, z których 50% się myli, a rekomendacje powstają pod to, aby sami mogli wyrzucić akcje. Ten sam analityk dawał rekomendację kupuj na 38 zł, a co się stało z kursem? Spadł na nieco ponad 24 zł. Teraz obniżył na 32 zł, a po publikacji fatalnych raportów finansowych i nrabraniu kolejnych długów pewnie wróci na 17-18 zł.
Poza tym zadałem pytanie, jak spółka chce spłacić do końca grudnia 600 mln zł długu bankowi z Luksemburga? Biorąc kolejne kredyty i pożyczki? Tu są wg mnie dwie opcje. Albo spółka zbankrutuje wreszcie przez te kosmiczne zadłużenia, albo będzie musiała nadrukować potencjalnym inwestorom mnóstwo nowych akcji o niskiej cenie nominalnej, aby chcieli je objąć.
Ja rozumiem, że drobni akcjonariusze zawsze żyją chciwością i widzą tu oczami wyobraźni 50 zł za akcję. To jak amok, z którego czasami warto się obudzić.