To wszystko prawda. Mieszko schodzi z półek. Tylko jakie to ma znaczenie kolego?
Jeżeli spółka ma 112 mln zadłużenia własnego i nie wiadomo czy kupiona spółka litewska nie jest obarczona długiem , a cisza jaka panuje wokół już zawartego kontraktu jest znamienna. O zakupie dobrej spółki na giełdzie się krzyczy. To jest właśnie jeden z podstawowych elementów gry giełdowej . A Mieszko zachowuje się tak jakby chciał ,żeby ludzie zrobili od niego odskok. I robią.
dlaczego zakup nastąpił teraz , a przejęcie w połowie stycznia lub lutego?
Ja to widzę tak. Najpierw wypłynie dobry raport o mieszku . Ale o mieszku bez litewskiej firmy. Zrobi się ruch i wzrośnie obrót. Potem po jakimś czasie dowiemy się z jakimi dobrodziejstwami mieszko nabył litewską spółkę. Szczena ludziom opadnie . to pewne.