W teorii to ładnie wygląda. Inwestować w el. atomową, wiatraki, panele itd. Pytanie tylko skąd wziąć na to wszystko kasę. Kto sfinansuje tak ogromne wydatki jeżeli rząd nie może pomagać spółkom.
Przez wiele lat energia z el. atomowej nie mogła liczyć na dofinansowanie z pieniędzy EU. Wybudowanie el. atomowej to jedno a infrastruktura wokół niej to drugie. I jeszcze jedna sprawa. W czasie gdy budowano el. atomowe w innych państwach robiono to szybko bo nie trzeba było robić przetargów, zabiegać o opinię środowiskową a zieloni byli bardziej przyjażni. Ale czasy się zmieniły. Samo przygotowanie trwa latami więc trzeba było zacząć budowę 15 lat temu. Na odejście od węgla mogą sobie pozwolić kraje które mają już el. atomową a nie my.