Wydaje mi się że w tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją kiedy lepsze nie jest wrogiem dobrego. Nie chcę się wypowiadać w tej kwestii bo nie jestem expertem ale w wakacje będę się widział na łódce z anestezjologiem z wieloletnim doświadczeniem i wypytam go jak to wygląda dziś i technicznie i od strony ryzyka patrząc z pozycji i lekarza i szpitala.