Nie w ramach trendu spadkowego, tylko w ramach jego odwracania, co widać na wykresie. Formacja (potwierdzona doji wzrostową) pojawiła się praktycznie bez wyhamowania trendu (bardzo silnego). W pełnym biegu nie da się odwrócić w miejscu i ruszyć pędem w przeciwnym kierunku.
Co do drugiej sprawy - wcześniej ja pisałam, że spodziewam się wzrostów do połowy stycznia.
Dobra, to wy się smućcie, ja sączę szampana. :)