Krzysztof, podzielam Twoje zdanie. Jeśli to łut szczęścia to wybieram ruletkę.
Po co zatem te opowiastki i snucia marzeń, jak wcześniej wspomniałeś o remontach pociągów, gsm, oknach (to już tylko wspomnienie, które pójdzie na spłatę zobowiązań) czy fotowoltaice.
Co z tym pozwoleniem na budowę fabryki? Wniosek już złożony?