Nie pech -- tylko nieudaczniki którym chyba nie chce się grac , pamiętam za czasów gry obecnego prezesa i wcześniej , chłopaki gryżli trawe żeby wygrac nie oszczędzali nóg gra w reprezętacji to był zaszczyt a teraz odnosze wrażenie że są bardzo przemęczeni po co im tyłek zawracają oczywiście nie wszyscy ? drudzy by chcieli ale mają narazie brak umiejentności i tak jest w kółko - można teraz zaśpiewac znów za cztery lata będą eleminacje mistrzostw swiata ,,,,,,, ciekawe jak by dali im grupe z najsłabszego koszyka to może też by nie dali rady,,,,,,,,,,