(...)w końcu te 12 miliardów to są pieniądze Orlenu i są jak by nie patrzeć w 91/95 % ich zadłużeniem(...)
-na tym polegała przemyślana strategia poprzedników,zadłużyć Energę,doić na odsetkach,cashpoolingu,handlu prądem itd,nas,marginalizować,jednoczeście w narracji publiczej przedstawiać się jako "wybawiciel"Energi,który uratował ją przed bankructwem.Podpisanych kontraktów,zawartych umów nie da się szybko odwrócić,a niektórych wcale się nie da (patrz Kleczew)więc nawet Staszak nie miał wyjścia i zapłacić musiał.Problem jest w tym,że chociaż logika mówi wykupić resztki Energi,to na przejęcie resztek nie ma zgody Pomorza(polityka).Dlatego moim zdaniem tak długo to trwa,a My kolejny już raz jesteśmy zakładnikami tych plemiennych wojenek,gdy do tego dołożymy kwestię,co to znaczy ucziwe rozliczenie?mamy następny dylemat,czy uczciwe rozliczenie oznacza zapomnienie jak Orlen przejął 91% Energi?chyba nie,wyrok SA mówi wyrażnie,okazjonalny zysk zaksięgowany w Orlenie,to wyjątkowa sytuacja,wyjątkowo tanie nabycie aktywów itd.W transakcji sp vs sp moimzdaniem taka sytuacja nie miała prawa mieć miejsca.Czy Ty też sprzedajesz swoje mieszkanie/dom/samochód za 1/3 wartości?raczej nie,więc jak długo można brnąć w narrację,że w 20' było cokolwiek ok,z przejęciem Energi?