mniejsza o przedawnienia,fakty są takie,że przynajmniej 45 mln akcji Energi w Orlenie, te po II wezwaniu to"owoc z zatrutego drzewa",że argumenty na nasze pokrzywdzenie są opisane w wyroku SA,jezeli jest obrobina prawdy w tym co deklaruje prezes Orlenu,to w interesie Orlenu jest szybkie zakończenie sporu z akcjonariatem mniejszościowym Energi.Dalsze utrzymywanie obecnego stanu jest bez sensu dla obu stron,opinie spłynęły,pewnie już wszyscy z zarządu Orlenu/Energi wiedzą co mogą zrobić a czego nie.Poprzednicy zawalili na całej linii temat delistingu Energi,obecni mają szansę zachować się przyzwoicie,przedłużanie,odwlekanie,kombinowanie tylko niepotrzebnie pogorszy ich wizerunek.