W ogóle zupełnie niezrozumiałym jest to, że rynek jeszcze się nie zorientował przez tyle lat jaką wyjątkową perłą jest Energa... Że do rynku jeszcze ta skromna, rzetelna (chciałoby się rzec "złote a skromne") wycena 46 zł nie dotarła. Jak to możliwe, że rynek tego nie widzi, tego potencjału, nie schyla się po pieniądze leżące na ulicy... No jak...