Komentarzem jest ponowny spadek cen akcji.
Miejcie litość nad prezesuniem. Nie zadawajcie mu niewygodnych pytań. Toż on jest jak jego koledzy pisiory. Dostali się do władzy jako gołodupce a teraz co rusz słychać jak obracają prywatnymi milionami. Prezesunio przecież nie jest gorszy od swoich nowobogackich kolesiów. Nie może się dzielić z innym zyskami bo prosperita już się skończyła. Teraz musi jak najwięcej zagarnąć dla siebie, bo jak pisiorki stracą władzę to nie będzie już z czego brać. Redukcja, obniżka, likwidacja - to będą najczęściej powtarzane słowa w Ekopolu.
Nie odpowie na wasze pytania, bo tacy jak on chętnie gadają jak im coś wyjdzie. A teraz nic mu nie wychodzi oprócz zakamuflowanego wyprowadzania zysków z firmy.
Technologia mikrostacje.pl., wodór jako paliwo przyszłości, budowa wyodrębnionego w strukturze organizacyjnej Ekopolu "Biura Badań i Rozwoju" a wcześniej "Zielone Ptakowice" to hasła czysto propagandowe. Ale dobrze brzmią. Zwłaszcza, gdy prezesunio przy kieliszku opowiada swoim kolegom pisiorkom o swoich fantazjach inwestycyjnych.
Tymczasem, od ponad dwóch lat cena akcji Ekopolu spada... i chętnych do zakupu tego papieru jest coraz mniej.