Wychodzisz z założenia, że Trump nie działa w interesie USA. To wymaga albo założyć, że cała jego administracja wraz z nim jest niekompetentna albo, że są to agenci rosyjscy :) Na mój gust mało prawdopodobne.
W rzeczywistości to jest tak, że komik jeździ ze stolicy do stolicy i wszystkich poucza, że za mało kasy dają, że ruscy już w nas celują rakiety... Trump go sprowadzi na ziemię i tyle. Nie mówię tu o sytuacji, gdzie Ukraina upada, czy jest w jakiś sposób dzielona. Już zelenski mówi o granicach z 2022, a nie 2014. Może uda nam się nawet wołyń załatwić na tej fali. Sytuacja, w kórej żebraczący stawia warunki jest absurdalna.
Trump osiąga wszystkie cele polityczne, Europa inwestuje w niezależność militarną, by stany mogły się skupić na Chinach. Pierdoli głupoty, ale to najwyraźniej działa.
Zakładam, że jedyna sytuacja gdzie Ukraina jest zagrożona to, gdyby Rosja obróciła się przeciwko Chinom - mało prawdopodobne...