Gdzie te pieniadze?
Jak to gdzie, w samochodach, maszynach w leasingu, przezarte przez ludzi odpowiedzialnych za zarzadzanie... Takie pieniadze jakie zarabiali w DSS nie sa nigdzie do wziecia... Czesc pewno najzwyczajniej w swiecie wyplynela na jakies dziwne konta, ale skoro juz dokumentacja jest niekompletna, prokuraturze pozostaje sledzic transfery w bankach, inna sprawa czy komukolwiek bedzie sie chcialo tego wszystkiego szukac...
Ta firma nigdy nie powinna wygrac przetargu na A2, i czy z zywym prezesem czy z pogrzebanym, szans zadnych nie miala... Zrozumcie ze to co sie stalo, bylo z gory zaplanowane, a nie komukolwiek sie powinela noga... Firma ma 800 mln. dlugow, ale pewnie 1/4 tej kasy na odpowiednich kontach juz lezy... Z tym, ze winnych nie bedzie, a tak prawde powiedziawszy czesci osob, bez rozprawy nalezalaby sie kula w leb...