Trafne spostrzeżenie i perfekcyjne cyferkami go zobrazowanie... Dziś każdy by poszedł na kompromis moim zdaniem za te minimum 6 PLN, żeby wszyscy zarobili i Tomuś był cały nie za drogo z jego perspektywy... Ale jeżeli pazerność unimożliwi upartemu tego zauważenie, to z czasem 6 PLN stanie się za niską ceną i będzie kolejny próg 8 PLN a za 2-3 lata i 10 PLN będzie minimalnym progiem, więc albo niech się pospieszy z prawdziwym wezwaniem dla wszystkich teraz albo przestanie pajacować i zacznie wypłacać coroczne dywidendy, bo sam chce tego najmocniej i wie, że poniżej tych 6 PLN mu oddać może tylko naiwny frajer a tych już w akcjonariacie nie ma po prostu, więc tyle w temacie... Pozdrawiam każdego dobrze liczącego i rozumu używającego :)