Z ESPI wynika, że to pokrycie faktycznie poniesionych kosztów. Jednocześnie jednak Zarząd od samego początku traktował zwrot dotacji jako oczywiste następstwo wypowiedzenia umowy Instytucji Finansującej. Gdyby chciał bawić się w podważanie konieczności zwrotu dotacji to dokończyłby projekt mimo wszystko, wykazał przynajmniej częściową realizację celów i walczył o zatrzymanie jak największej części dotacji. Wypowiadając umowę wywiesił białą flagę... ale chyba też zamknął Ministerstwu możliwość przeprowadzenia jakiejkolwiek kontroli projektu. Ta możliwość wynikała z umowy, która już nie obowiązuje...