Jakiej niegospodarności...? To program innowacyjny. Na papierze to wygląda tak:
1. Firma miała pomysł na opracowanie przełomowej technologii, unikalnej w skali kraju co najmniej, o znacznym potencjale, wpływającej korzystnie na środowisko, politykę równych szans, zrównoważony rozwój, społeczeństwo informatyczne, aktywizację zawodową kobiet w wieku przedemerytalnym i rozwój sztucznej inteligencji w ramach Czwartej Rewolucji Przemysłowej
2. Ministerstwo wyraziło zgodę na prace wdrożeniowe w tym kierunku przyznając dotację na panelu ekspertów
3. Firma przeprowadziła znaczną część zaplanowanych prac (stąd wydatki zaliczki dotacji)
4. Niestety w wyniku przeprowadzonych prac zostały ujawnione ukryte braki technologii, których nie można było ujawnić bez przeprowadzania tych prac. Koszt usunięcia tych braków znacząco przekracza wartość projektu, możliwości finansowe Beneficjenta a także czyni opracowanie technologii ekonomicznie wątpliwym
5. Zarząd podejmuje jedyną słuszną decyzję o zakończeniu projektu badawczego w momencie wyczerpania wszystkich innych możliwości. Czyni to na tyle wcześnie by nie ponosić dalszych kosztów i uniknąć zarzutu niegospodarności.
6. Strata nie jest wynikiem niegospodarności, lecz spowodowana została wystąpieniem niemożliwych do wcześniejszego przewidzenia trudności natury technicznej... co stanowi element zwykłego ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej w obszarze nowych technologii.