Tu nie ma mowy o straszeniu. Taka jest prawda i tyle. A co kto zrobi z tą wiedzą to już jego sprawa. Pytanie kto w czasach spowolnienia będzie kupować jeden z najdroższych materiałów na podłogę. Jest bardzo dobry sam go mam w chałupie, ale co z tego ? Kogo będzie na to stać, kiedy już widać wyraźnie, że Polacy zastanawiają się nad każdą wydaną złotówką a nowelizacja budżetu to pewne jak słońce na niebie, wiadomo nawet, że nastąpi we wrześniu. Niedługo zapewne rząd zacznie otwierać publiczne toalety, bo każdy grosz na wagę złota. Na razie stawia nowe radary i poszerza strefy płatnego parkowania w miastach.
CK