Sternika tu nie ma.
Podbitkę w lutym-maju zrobiliśmy SAMI pod wyniki i pod Euro, potem jak okazało się, że więcej nie pójdzie SAMI zaczęliśmy sprzedawać na wyścigi i mamy to co teraz. Jedyne wyjście jakie widzę to nie sprzedawać i czekać na ewentualne odbicie lub uśrednić i to samo lub czekać na dywidendę. Jakby nie patrzeć to będą tu jeszcze spadki albo kiszonka przez dłuższy czas.
Ja swoich akcji nie sprzedaje, mnie się nie pali, nie wiadomo co tu będzie za rok. A może spekuła wejdzie? Choć to ostatnie to akurat mało prawdopodobne bo oni wolą bankruty.
Jest jeszcze nikła nadzieja, że będzie jakaś podbitka pod olimpiadę lub wyniki w sierpniu, ale jak wszyscy będą wtedy chcieli wyjść to mamy powtórkę z rozrywki.