Do mojego wczorajszego psychodelicznego tekstu :D wkradł się jeszcze jeden, tym razem merytoryczny i poważny błąd. Zadziałały emocje i poziomy pomyliły mi się ze złotówkami. Napisałem:
>Byłbym zadowolony gdybyśmy osiągnęli przynajmniej pierwszy poziom. To byłby gigantyczny sukces. Gdyby jeszcze ten poziom przeważyć za pomocą pierwszego mechanizmu, to już byłoby coś fenomenalnego w polskich warunkach.
Miałem oczywiście na myśli DRUGI poziom, czyli J 1,2x ___ K 1,1x.
Czytający moje wpisy zrozumieją, że to rzeczywiście mój błąd przy pisaniu, a nie próba jakiegoś naganiania. Bo rzecz jest oczywista - gdyby chodziło mi tylko o pierwszy poziom, to już by mnie tu z akcjami nie było - ten poziom przecież osiągnęliśmy jednym podjazdem.
Zakładam przy tym, że drugi poziom jest do osiągnięcia za pomocą pierwszego mechanizmu i nie wypowiadam się o możliwości zadziałania w tym momencie drugiego mechanizmu (po splicie), bo to jest uzależnione od tego czy wskazany poziom zostanie ewentualnie przeważony czy tylko się do niego zbliżymy.
A sformułowanie, że byłby to gigantyczny sukces, a przeważenie byłoby zjawiskiem fenomenalnym podtrzymuję. Dla podkreślenia, że patrzę na to z odpowiednim dystansem i że nie chcę tworzyć jakichś wizji, które mogłyby zaszkodzić zbyt podatnym na sugestię osobom.