nie ma nic wspolnego, oni tutaj widze bardziej sie skupili na tym kto ile akcji po ile bedzie mial czy nie mial niz na tym zeby cos produkowac i sprzedac... taki kapitalizm, zyski przed realizacja...
tak tylko mysle po cichu, jak spolka zarobi to mozesz sobie z zyskow wyplacic dywidende, w koncu masz akcje serii e, czyli 80 %. i byc milionerem... po co to kupowanie sprzedawanie akcji ... spolka jak zarobi to i ty zarobisz.... mozesz byc milionerem z zyskow ...
no klakiery po co w takim razie te akcyjne przepychanki?