To po co brniesz w te słowne pojedynki i wypominki jak u ciotki na imieninach kto co kiedy powiedział? Rozważania o groźbach i całej reszcie to nie ma sensu.
Mnie jest szkoda że nie ma kogoś kto merytorycznie i cierpliwie potrafił wytłumaczyć co robi na giełdzie a miec do niego pretensje że nie wszystkie inwestycje się mu udało to tak jakby zarzucać giełdzie że nie da sie nią w 100% sterować - śmiechu warte.
Myślałem że Cercio sie nie da w to wszystko wciągnąć.
Pozdrawiam i życzę szybkiego końca przepychanek, które nikomu nic nie dają...
...chyba że upuszczanie jadu złośliwości jest dla kogoś sensem życia.