Z dedykacją dla Daniela-Johnnego-Małeckiego: "Który skrzywdziłeś człowieka prostego; Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając, Gromadę blaznów (PAM) koło siebie mając; Na pomieszanie dobrego i złego ....... Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta ..... Spisane będą czyny i rozmowy. Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy; I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta."