No własnie oto mi chodzi! Przeciez ci machlojarze nie mają nic,tylko grunty. Skoro tak,to po co zarząd????-własnie oto mi chodzi!!!!Czym zarządzają?
Gruntów szybko nie sprzedadzą,wiec wychodzi na to że przychodzą do "biura"wypić kawe i biorą kase na wypłatę za świetne zarządzanie,ale czym????Może od czasu do czasu naprawiają swoje drzwi do biura ze zbyt częstego go otwierania i zamykania!?
Proponuje by na swoich gruntach posadzili ziemniaki-to chodliwy temat a i ludzie jedzą, musza jeść.Obok proponuję postawic budke z hoddogami i hamburgerami,zawsze coś - wtedy to mozna nazwać dobrym zarządzaniem.