Moje trzy grosze. Reforma z 1998r jest słuszna. Została jednak okaleczona. Większa część tzw. sfery budżetowej nie płaci składki emerytalnej, istnieją też osobne przywileje dot. górników,rolników itp. Ale same OFE, to też jest niesłychany wrzód w tym systemie, w dodatku stworzonym ustawowo. Pozwolono im (OFE) na pobieranie ogromnych prowizji od każdej wpłaty + opłata za zarządzanie ( ponad 10%) Prof. Jerzy Buzek, wtedy premier, mówi, że OFE musiały dostać te pieniądze, bo budowa systemu przecież kosztuje. Kogo kosztuje - ano Kowalskiego, dawcy kapitału. Do kurwy nędzy!!!.To PTE i OFE powinny wyłożyć na to własne środki. To,że dziś opłaty w OFE są mniejsze, niż na początku , to też jest swoiste kuriosum. OFE w ogóle nie powinny pobierać prowizji od przekazywanych przez ZUS wpłat, ale w y ł ą c z n i e określoną dywidendę od wypracowanego zysku , podobnie jak w spółkach akcyjnych. Jeszcze niedawno były akwizycje, czyli od 1 -go dawcy kapitału płacono 1,5 tys zł. To jest dobitny przykład, jak OFE traktowały emerytów. Moim zdaniem propozycje rządu idą w dobrym kierunku : za rzetelną pracę - wynagrodzenie, a nie tak jak do tej pory - trzymaj mur, a ja lecę po zaliczkę.