Zatanawiam się czy jedną z tych osób nie była ta najważniejsza, ta której ziemskie sprawy już nie interesuja. Mniejsza o to.
Moim zdaniem spółki nie odratują, naprawdę musieliby sie gęsto tłumaczyć dlaczego od lat wprowadzali akcjonariuszy w błąd. Oczywiście można sie odwoływać do jakiegoś wyższego dobra i innych cudów, ale chyba nie tym razem.
Jednocześnie uważam, że z tej całej kombilikwidacji jakieś grosze nam wpadną, oby więcej niż dwa.
Wydaje mi się, że wiem jak to będzie zrobione, ale może mi sie tylko wydaje.
15.09 jeśli nie będzie przekładki może coś wniesie do sprawy.