Wszystkie opcje są otwarte, nawet jeśli właściciele mają większość w głosach. Roman Karkosik nad Boryszewem pracowali z żoną wiele lat by ta spółkę przejąć. Tak samo nad Midasem i Krezusem. Kwestią jest wizja jaką dany inwestor posiada odnośnie spółki, potem to już tylko kwestia ilości pieniędzy jakie trzeba zainwestować z kim rozmawiać i z kim się dzielić zyskami no i oczywiście trzeba brać pod uwagę czas. Dwa, nawet nie trzeba tej spółki przejmować, ważne żeby pojawiło się jakieś oficjalne nazwisko lub artykuł i pakiet akcji. Moim zdaniem technicznie spółka ma szanse na ruch w górę do szczytów z 2010 roku. Zobaczymy czy AT się sprawdzi.