Pisałem już niedawno że mimo tego iż można odnieść wrażenie że byłem/jestem posiadaczem tego papieru to tak nie było i nie jest. Bycie subskrybentem jakieś cztery czy pięć lat temu - krótko bo wywalił mnie szybko za próby ujawnienia jego szwindli które natychmiast zauważyłem gdy dostałem się do "środka" - uchroniły mnie przed pomyłką uczestnictwa w jego IPO która wielu kosztowała 90% straty póki co.
To co mnie tak naprawdę rusza i bardzo irytuje mówiąc łagodnie to bezczelność tego oszusta! No naprawdę jest niewyobrażalna. Przynajmniej jak dla mnie!